Krata ochronna, dokładne badanie w Urzędzie Dozoru Technicznego i testowanie produktu, zanim wprowadzony zostanie na rynek to nie jedyne działania producentów wózków widłowych, które mają na celu maksymalizację bezpieczeństwa użytkowania. Przecież wózek widłowy może też być odporny na promieniowanie. A co!
Taki pomysł pojawił się po japońskiej katastrofie nuklearnej i został on zrealizowany. W tym specjalnym modelu kabina wózka widłowego wyposażona jest w zabezpieczenia, które chronią przed radioaktywnym promieniowaniem. Operator przebywający w środku będzie mógł bez narażania własnego zdrowia pracować w miejscach zagrażających, między innymi likwidując napromieniowany gruz.
Głównym przeznaczeniem wózka odpornego na promieniowanie będzie usuwanie skażonych materiałów będących w bliskim otoczeniu promieniowania – jednym słowem wielkie sprzątanie. Wcześniej radzono sobie ze skutkami takich zdarzeń za pomocą bezzałogowych urządzeń, jednak trwało to bardzo długo i angażowało zbyt wielu ludzi. Tego typu wózki powinny być na stanie każdej elektrowni atomowej, dzięki czemu znacznie łatwiej można by powrócić do stanu względnej normalności po takim zdarzeniu.
Mitsubishi jest inicjatorem oraz realizatorem pomysłu. Konstrukcja kabiny jest wyjątkowa. Tworzą ją stalowe blachy dużej grubości – przekraczające 10cm oraz szkło ołowiane przekraczające 23cm. W środku jest klimatyzacja, a kabina jest ciśnieniowa – po to, aby powietrze z zewnątrz nie dostawało się do środka.
Jak widać, firmy wychodzą naprzeciw pojawiającemu się zapotrzebowaniu i są chętne do udzielania pomocy bez względu na koszty. Okazuje się, ze do każdego środowiska można przystosować sprzęt na tyle, że staje się on bezpieczny, a co więcej – dzięki niemu ludzie czuja się bezpieczni.
