Być może jestem perfekcjonistą, to fakt. Nawet żona często wytyka mi przesadną skrupulatność i dbałość o szczegóły, w sytuacjach, które teoretycznie tego nie wymagają. No cóż, zapewne trochę w tym racji, lecz wolę już swoją drobiazgowość i perfekcyjność, graniczącą czasem z przesadą, niż żałować potem nieopatrznej pomyłki, która będzie mnie kosztować. Ostatnio przydarzyła mi się ciekawa sytuacja, kiedy to razem z żoną wybraliśmy się do jednego z popularnych punktów dystrybucji materiałów budowlanych na śląsku. Mieliśmy w planach zakup blachy, którą pokrylibyśmy nasze ogrodzenie w ogródku. Żona optowała za efektownymi blachami z posypką, które spodobały się jej wizualnie. Po wielu nastu minutach pertraktacji i argumentacji swojego wyboru, namówiłem ją na zakup blachy trapezowej. Szybkość montażu w zestawieniu z bajecznie niską ceną sprawił, iż żona zrozumiała moją stanowczość w trakcie nabywania tejże blachy. Nasze ogrodzenie wokół ogrodu prezentuje się wytrzymale, a co więcej umiejętnie chroni nasz ogródek przed spojrzeniami niechcianych gapiów.
