Złośliwość przedmiotów martwych, czy czasem ktoś już tego kiedyś nie powiedział? Myślałem, że nieszczęśliwe wypadki nie imają się mojej osoby, zawsze uważając, że jestem w czepku urodzony. Niestety nawet i mi musiał kiedyś przydarzyć się niepożądany wypadek, który pomimo początkowego strachu okazał się być niegroźnym incydentem, z którym szybko udało mi się uporać. Zeszłej niedzieli jechałem w odwiedziny do swojej ciotki mieszkającej w Suwałkach, której nie widziałem notabene przeszło dwa lata. Szczerze powiedziawszy niezbyt widziała mi się wizyta u niej, gdyż temperament ciotki i jej nie do końca przyjemne przywary powodują, iż jest ona osobą dość specyficzną. Niemniej nie wypadało mi już po raz kolejny odmówić, tym bardziej, że ciotka obchodziła akurat swoje 56 urodziny. Wybrałem się zatem w długą podróż z Tarnowa, która niestety zakończyła się w naszej stolicy. Moja Mazda nie wytrzymała tej długiej podróży i w połowie drogi padł mi system hamulcowy. W szaleńczym tempie wyszukałem w Internecie frazę Autolaweta Warszawa w celu odholowania mojego pojazdu do najbliższego warsztatu samochodowego. Dzięki sprawnie przeprowadzonej akcji ratunkowej mojego samochodu, trafił on do warsztatu przed godziną 18. Do ciotki dojechałem już autokarem, ale co najważniejsze samochód został szybko naprawiony i działa jak nowy.
